„i”
zachwycam się różowymi kwiatkami kawałkiem zbutwiałego drewna jeżowymi baziami jak kolczatka pączkiem jak clitoris w kształcie owada kolczykami wierzby odurzającym zapachem czeremchy kawałkiem nieba, które spadło na ziemię (nie wiem jak można zachwycać się kawałkiem plastiku, przecież to śmieć) totemem-cieniem bezpiecznie otulającym tego, który usiądzie pośrodku martwym krecikiem na leśnej …