jezus

Jezus zszedł z krzyża i zamieszkał na parterze żylastymi rękami zmienia koło w samochodzie smaruje chleb masłem czosnkowym naprawia cieknące krany wszystkim staruszkom w okolicy nie zmartwychwstał bo nigdy nie umarł zszedł z krzyża spalił go w kominku i blaskiem ognia ogrzał całą okolicę i mnie ach, jak mi dobrze

„i”

zachwycam się różowymi kwiatkami kawałkiem zbutwiałego drewna jeżowymi baziami jak kolczatka pączkiem jak clitoris w kształcie owada kolczykami wierzby odurzającym zapachem czeremchy kawałkiem nieba, które spadło na ziemię (nie wiem jak można zachwycać się kawałkiem plastiku, przecież to śmieć) totemem-cieniem bezpiecznie otulającym tego, który usiądzie pośrodku martwym krecikiem na leśnej …

czekanie na bycie

Dzisiaj przypomniało mi się, że napisałam w dzieciństwie wiersz. Miał tytuł Czekanie na bycie. Mogłam być wtedy w czwartej klasie podstawówki. Nie pamiętam już słów wiersza, ale pamiętam jego ideę i wydźwięk. Wyrażone w nim odkrycie że mnie nie ma. Że jestem zlepkiem czyichś poglądów, opinii czyichś wyobrażeń o życiu. …

all exclusive

widziałam na wakacjach mamę z dwójką dzieci, która prawdopodobnie liczyła na odpoczynek po ciężkim roku (czy coś), ale chyba jej się to nie udało. mogę się oczywiście mylić, może ona akurat lubi być polewana wodą znienacka, lubi, gdy jej krnąbrny synek wjeżdża w nią z impetem wózkiem, albo niszczy książkę …

to nie sen

W tę ciepłą, sierpniową noc spała sama. Ułożona w pozycji drzewa, w idealnym rozluźnieniu sprzyjającym maksymalnemu odpoczynkowi mięśni. W pozycji tej mogła spać tylko w samotności, ze względu na jej specyfikę – przyklejając prawą stopę do lewej nogi, kolanem-konarem odpychała potencjalnego kochanka. Jakieś pół godziny po zaśnięciu obudził ją głos. …