haiku do R.
skarabeuszku karaluszku słoneczko cukiereczku słodziaczku maleństwo kurczaczku króliczku panieneczko słodzinko kochaneczko skarbeczku córeńko zjem Cię, któregoś pewnego, pięknego dnia, to pewne.
skarabeuszku karaluszku słoneczko cukiereczku słodziaczku maleństwo kurczaczku króliczku panieneczko słodzinko kochaneczko skarbeczku córeńko zjem Cię, któregoś pewnego, pięknego dnia, to pewne.
Dlaczego wszystko, co sprawia nam radość, wszystko, czemu przypisujemy urok piękna, wszystko, co odziewamy w szatę ideału, kończy się czymś brudnym, głupim, nędznym lub śmierdzącym, dlaczego nietrwałość jest cechą absolutu, a wzniosłość i triumf nie są jego finałem? Miłość kona w znudzeniu, upodleniu lub zazdrości, dobroć w spektakularnych filantropiach, książka …
zawsze, gdy mam jakąś decyzję do podjęcia, to wróżę sobie na różne dziwne sposoby. na przykład, spacerując, mówię sobie w myślach, że jeśli znajdę jakiś skarb, to wydarzy się to, na czym mi zależy. no i tak sobie idę i wpatruję się w krzaki, jakieś przydrożne śmieci, spoglądam w dziwne …
tchórzostwem jest nie kochać, bądź kochać źle, powiedział Ernest H. do Gila. tak było – kochałeś mnie źle, albo nie kochałeś wcale. jak Picasso widziałeś we mnie kurwę o wulkanicznej huci, jednego dnia chciałeś ze mną żyć, drugiego ze swego życia wypierdolić. dokładnie tak samo, jak ognisty Hiszpan, przekonany o …
obserwuję gołębia siedzącego w deszczu na gałęzi świerku. ten świerk umarł stojąc. gołąb siedzi niczym nieruchomy poruszyciel i moknie. drzewo wygląda, jakby ktoś zaaplikował mu chemioterapię – jego gałęzie są łyse i smutne, nie dają rady ochronić ptaka przed deszczem. dlaczego na nim siedzi, pomimo, że pięć metrów dalej rośnie …