nobody loves no one
powoli zapadał zmierzch, a do jej miasteczka został jeszcze szmat drogi. prowadziła już dobre cztery godziny, była zmęczona, bolały ją oczy i głowa. zaczęła żałować, że nie pomyślała o wyruszeniu wcześniej, albo zorganizowaniu podróży tak, by rozłożyć ją na dwa dni, z noclegiem w jakimś miłym miejscu. postanowiła zrobić krótką …