wichry

kiedy patrzę w twoje jasne oczy te dwa oceany spokoju i pewności zatapiam w nich wahania co jeśli… i strach wichry przestają wiać i stoję w ciszy naga a tak mi ciepło

zaklinacz

W upalne, wrześniowe przedpołudnie, kiedy spotkali się po raz pierwszy, w zaułku dziwek i dilerów było cicho i spokojnie. W polu kukurydzy buszowały ważki, a akacje powtarzały ciche szepty wczorajszych uniesień. Czekała na niego w rozgrzanym podróżą samochodzie, czytając wiadomości w telefonie i czując się coraz bardziej nieswojo. Po kilku …

czarka

zamieniłeś mi dzień z nocą i po omacku łączysz kropki na skórze krótkimi wektorami miłości która rozpływa się z mojego serca we wszystkich kierunkach naraz która rozpływa się z mojego łona we wszystkich kierunkach na raz piję z czarki twojego uda jak koliber z naparstka wracając wciąż i wciąż by …

okruszki

karmisz mnie okruchami wyrwanymi z codzienności jak gołębia na parapecie (nie cierpię gołębi, to szczury ze skrzydłami) jesteś na każde zawołanie i na każde przyspieszenie serca to mnie uspokaja i zniewala daję się karmić aż pęknę.