siewcy miłości podróżują cichymi pociągami
wtuleni spojrzeniami
muskają swe dłonie i włosy
strzepując okruchy niepokoju z ramion i barków
rozmawiają o dniach
gdy ich codzienność otuli się blaskiem ognia
rozpalanego w kominku
bezustannie
i bez wysiłku
sieją miłość