a dalej jest:
siadanie mi na głowie,
przemarsz wojsk turecki po mojej twarzy,
wsadzanie paluszka do nosa,
wyrzucanie wszystkich ubrań z pralki na podłogę,
owijanie się paskami i sznurkami od torebek – jak w brzuchu,
nadużywanie słowa „papa” z pytaniem, czy idziemy,
oglądanie stópek od spodu,
mycie ząbków polegające na bieganiu ze szczoteczką,
wyrzucanie wszelkich farfocelków do śmietnika,
wrzucenie mojego telefonu do toalety,
huśtanie lampami w pokoju i kuchni – zawsze w stereo,
uciekanie przede mną, gdy chcę Ci włożyć kurtkę,
usmarowanie maścią siebie i całego łóżka,
głaskanie mnie po ręce przy usypianiu,
wkładanie paluszków do oka,
wołanie „nenek” (zenek) na każde zwierzę – czy to w książeczce, czy to na spacerze.
gdy ma się siedem i pół zęba, to jest to poważna sprawa!