i znowu szarość
znasz te noce, kiedy budzisz się 2,59? te poranki, gdy twe spojrzenie pada na telefon o 5,55? chcesz wiedzieć, co u niej, ale nie dzwonisz, nie piszesz, udajesz, że jesteś twardy, tak twardy, że można ostrzyć o ciebie stalowe noże. rozrywa cię na kawałki myśl, że kolejny niewypał eksplodował ci prosto w …