ołów, nie gołębi puch

obserwuję gołębia siedzącego w deszczu na gałęzi świerku. ten świerk umarł stojąc. gołąb siedzi niczym nieruchomy poruszyciel i moknie. drzewo wygląda, jakby ktoś zaaplikował mu chemioterapię – jego gałęzie są łyse i smutne, nie dają rady ochronić ptaka przed deszczem. dlaczego na nim siedzi, pomimo, że pięć metrów dalej rośnie …

smutność

kiedy jest mi smutno, nie lubię tego stanu niczym rozrzedzać. robię z niego roztwór nasycony, dokładam tam wszystko, co sprawi, że nic więcej już się nie rozpuści. aż do wytrącenia w postaci łez. jak Maria Skłodowska, wpatrująca się co wieczór w kawałeczek soli radu w fiolce, do utraty wzroku. boli, …

zamieniam huśtawkę na fotel

jedno znalazłam latem pod mostem, gdzie robiłam zdjęcia nieba, które spadło na ziemię. roztrzaskana tafla szkła, w kolorze paryskiego błękitu, leżała sobie spokojnie wśród śmieci i chwastów porastających dawną linię kolejki wąskotorowej. uważałam bardzo, by odłamek nie wpadł mi do oka, jak Kajowi z Królowej Śniegu. dziesięć metrów dalej stało …

żaby i orzeszki pekan

to taki dobry czas kot znów do pokoju wlazł i miauczy wniebogłosy daj mokreeeeego! dobra, padalcu, dostaniesz jak się wyśpię ty jesteś kot, tutaj ja rządzę twój otwieracz do puszek daj pospać niech mi się śni że mam żaby w brzuchu czuję ich ruchy przyjemne to pyszne są lody jogurtowe …

może morze

moja babcia ma 78 lat i nigdy nie widziała morza. mówi, że to nic nie szkodzi, ale ja jej za bardzo nie wierzę. to musi być smutne, nie widzieć nigdy morza. ale może smutniejsze jest nie widzieć nigdy Paryża? albo Nowego Jorku? pomyślę nad tym, gdy kolejny raz obudzę się …