dżungla uczuć

kiedy jestem smutna, kupuję rośliny mam ich już 67… zamieniam smutek w doniczki, jak niegdyś w słowa tak łatwiej zanurzać się w nim dogłębnie do kości każde uzależnienie to próba radzenia sobie z emocjami nałogowo kupuję rośliny jestem roślinoholiczką na przedramieniu w miejscu blizny wytatuuję sobie paprotkę w falach oceanu …

czekanie na bycie

Dzisiaj przypomniało mi się, że napisałam w dzieciństwie wiersz. Miał tytuł Czekanie na bycie. Mogłam być wtedy w czwartej klasie podstawówki. Nie pamiętam już słów wiersza, ale pamiętam jego ideę i wydźwięk. Wyrażone w nim odkrycie że mnie nie ma. Że jestem zlepkiem czyichś poglądów, opinii czyichś wyobrażeń o życiu. …

powrót do lasu

spacerujemy sobie w lesie jak za czasów, gdy byłaś jeszcze w moim brzuchu, albo siedziałaś sobie w wózku trzy i pół roku temu? dwa lata temu? mam wrażenie, że ostatnie sześć miesięcy minęło jak jeden nie zdążyłam nawet opisać tego procesu dojrzewania jabłka a ono już było gotowe do zerwania …

molekuły pamięci

jak długo ciało pamięta ciało? nie zapomina nigdy emocje zapisane w najmniejszych atomach komórek odezwą się, kiedy tylko im pozwolisz ściągnąć się w dół cierpkich wspomnień kwaśnych jak białe porzeczki (bleh) to pamiątka z czasów, gdy albo się walczyło, albo uciekało (nie ma czasu na myślenie, gdy chodzi o życie) …

jeszcze raz

najmniej liryczny wpis o miłości, na jaki mnie w tej chwili stać. – w życiu nie ma przypadków są tylko koincydencje – mówię uśmiechasz się, a po chwili dodajesz: – cieszę się z tego odwołanego kursu, wiesz? *** jeśli chcesz zbudujemy sobie własne tokio i będziemy snuć się jego ulicami …