pan i pani krawiec

igłą operuje mistrzowsko, palce ma zręczne. nitka łaskocze opuszki, gdy zszywa się od nowa, kawałek po kawałku. naszywa łatę na dziurawą głowę, zszywa dwa brzegi poszarpanej rany. już nie krwawi, ale wciąż piecze. wypierdoliła się konkretnie, no cóż. o kant trotuaru. tym razem użyje dratwy, nic już nie popęka. ma …

bajka o korniku

kiedy zaczynam rozmowę z tobą, jestem białą kartką, wyrwaną z zeszytu formatu A cztery. po czterech miesiącach gumowania słów pisanych ołówkiem z Ikei,  nie mam nawet marginesów. to za nie mogłabym wymieść resztki wspomnień, nie mających już dla mnie żadnego znaczenia. linijka po linijce pozbyłam się równoleżących kresek złudzeń i …